Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Darth_Tenebris
Pisarz
Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Rzymu od Benka XVI
|
Wysłany: Śro 1:51, 06 Wrz 2006 Temat postu: Albumy wszechczasów... |
|
|
Wielu z nas, szczególnie tych co lubią sobie posłuchac muzyki w bardziej zaaawansowanej formie niż ta którą pronuje radio, miało w życiu pewien moment gdy wyciągneło rekę po specyficzny album. Chodzi mi o płyte, która po przesłuchaniu raz na zawsze odmieniła w przesłuchującym ją czlowieku spojrzenie na muzyke. Taki specyficzny kop w dupsko...
Jeżeli ze swej strony miałbym wymieniać ten jedyny dla mnie album wszechczasów to z pewnością wybrałbym...
The Beatles - Stg. Peppers Lonely Hearts Club Band
Wprawdzie moja ulubiona piosenka tej kapeli Strawberry Fields Forever znajduje sie na innym albumie wydanym w tym samym roku ale mimo wszystko ten album to wg mnie szczytowe osiągniecie w muzyce rockowej w ogole.
a z działających kapel to pewnie OK Computer zespołu Radiohead
przyznam się że po tych dwóch albumach nie mogłem spać w nocy i w ogóle wiele rzeczy sie zmieniło na lepsze... :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
nameczanin
C++ nie Pascal!

Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 7:34, 06 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Tool i Metallica ofkoz. (bo SOAD czy Slipknot nie daje takiego kopa do konca, nieco innego) Ale jak album... to chyba sie musze zastanowic
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zenon
Pisarz
Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Browarek
|
Wysłany: Sob 10:49, 09 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Dla mnie albumem wszechczasów, a także albumem mojego życia i think, jest pierwsza płytka Rage Against The Machine. To wg. mnie nieśmiertelny zespół, nieśmiertelna muzyka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
TDI~
FilozOff

Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z forum
|
Wysłany: Sob 11:32, 09 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Dla mnie bezsprzecznie i od kiedy pamiętam MASTER OF PUPPETS. Pierwszy raz usłyszałem ten album w 1993. Byłem w trzeciej czy w czwartej klasie podstawówki.
W roku 1986 było to nakreślenie przez Metallikę nowego oblicza heavy metalu. Dla mnie każdy niemal riff z tego albumu jest poezją dla uszu. Minęło 20 lat i nadal album cieszy się popularnością i przychylnością krytyków. Poza tym teksty są bardziej, powiedziałbym, ambitne niż w Ride the Lightning, np. obraz szeregowego żołnierza z Disposable Heroes, uzależnionego od narkotyków bohatera Master of Puppets, czy też chorego psychicznie człowieka z "Welcome Home (Sanitarium)".
Tego albumu mógłbym słuchać bez przerwy i za każdym razem zachwycić się tą muzyką. Według mnie jest to album wszechczasów. Rolling Stone nazwał ten album tytanowym co też o czymś świadczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
dianox
Sasza
Dołączył: 16 Wrz 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: borqej st.
|
Wysłany: Śro 18:50, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
dla mnie napewno któryś album Metallici, lecz który, muszę się zastanowić... a ponoć w 2007 ma wyjść nowa płyta Metallici...ciekawe,czy będzie równie extara jak poprzednie...respect...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|